Edukacja dla duszy - Duchoweporady.pl

Szczęśliwym można nazwać jedynie kogoś, kto „ma wszystko, czego chce, a zło odrzuca”.

Ten kamień naszego grzechu, który zamyka Chrystusa w grobie, zostaje odsunięty.

Duszę wielu starożytnych dzieliło na część nierozumną, w tym na pożądliwą i gniewliwą, oraz na cześć rozumną.

Nie uświadamiamy, że duchowość na równi z psychologią i płciowością jest częścią składową każdego człowieka.

Dlatego, że jak człowiek nienawidzi samego siebie, to zaczyna być zazdrosny o życie innych.

Jesteśmy sługami, a nie szefami... szefem jest Pan Bóg.

Faktycznie, co widzimy w innych osobach bezpośrednio lub w mediach społecznościowych, to tylko połowa „widzialnego”.

Św. Benedykt “nie uciekaj od razu przejęty strachem z drogi zbawienia, bo wejść na nią można tylko ciasną bramą”.

Będąc na samym szczycie piramidy Masłowa, większość ludzi wciąż nie doznają szczęścia.

To, od czego uciekamy, czyli zobowiązania, są często spoiwem, które buduje pełne i szczęśliwe życie.

Najgłębszym poziomem porozumienia wcale nie jest komunikacja, lecz komunia (wspólnota).

Przemienienie ma pomóc nam przebudzić się i zacząć świecić prawdziwie, jak Jezus.

To jest takie patrzenie w okno bez pożytku. Żeby uciec od rzeczywistości.

Człowiek jest mocny wtedy, kiedy wie, że jest kochany. Musicie być mocniejsi niż warunki, w których przyszło Wam żyć.

Najgłębsze chrześcijańskie doświadczenie Prawdy nie jest pustką.

Bóg Starego i Nowego Testamentu to ten sam Bóg. To nie oznacza, że nie ma różnic.