Fot. pxfuel.com | CC0

Agregator cytuje wyszukane fragmenty (…), z artykułu opublikowanego pod adresem www.psychoblogia.com (Autor: Klaudia Pączkowska)

Nie ma zdrowia bez zdrowia psychicznego – głosi Światowa Organizacja Zdrowia. Kondycja psychiczna jest tak samo ważna jak stan naszego ciała.

Psyche i soma, czyli psychika i ciało, funkcjonują w nierozerwalnym związku.

W literaturze wymienia się kilka kryteriów, które pozwalają odróżnić zdrowie od zaburzenia. Według nich człowiek zdrowy psychicznie to (w uproszczeniu):

Człowiek przeciętny. Typowy – taki jak większość ludzi. Człowiek przystosowany do społeczeństwa. Taki, który (…) Odnajduje się w rolach społecznych. (…) , stosuje się do prawa i norm kulturowych.  

Człowiek, u którego nie występują objawy zaburzeń psychicznych. (…) zachowania, myśli i emocje, które przez psychiatrów są uznawane jako objawy konkretnych zaburzeń (…). Jest to model medyczny zdrowia (inaczej: biologiczny).

Kryteria te nie są doskonałe i można mieć do nich kilka poważnych zastrzeżeń.

Co z wybitnymi odkrywcami, artystami, naukowcami, którzy swoje nowatorskie koncepcje zawdzięczają właśnie temu, że myśleli w nieprzeciętny sposób? (…) Gdzie leży granica między normalnością a patologią?

Ten model (medyczny) został opracowany przez grono specjalistów z ramienia Światowej Organizacji Zdrowia. Zaproponowali oni, że zdrowie psychiczne to nie tylko brak zaburzeń, jak to zakładał model medyczny, ale także:

 „stan dobrostanu, w którym człowiek realizuje swoje możliwości, radzi sobie ze stresem życia codziennego, jest w stanie wydajnie pracować oraz wnosi wkład do swojej społeczności.” (tłumaczenie własne)

W skrócie według WHO człowiek zdrowy psychiczne to taki, który radzi sobie z codziennym życiem i jego wyzwaniami, potrafi się ustawić prywatnie i zawodowo, a przy tym z punktu widzenia swojej społeczności jest całkiem wartościowy i przydatny. W dodatku realizując te wszystkie zadania i role społeczne, zachowuje względnie dobre samopoczucie. Czyli ogólnie jest pozytywny i ogarnięty.

Definicja WHO całkiem słusznie zwraca uwagę na złożoność zjawiska, jakim jest zdrowie psychiczne, jednak można jej wiele zarzucić.

Jest bardzo ogólna, abstrakcyjna i opisuje raczej stan idealny niż realny. Słowem – jest trochę nieżyciowa.

Bo życie – to zwykłe, normalne, codzienne życie – wcale nie przypomina krainy szczęśliwości, w której każdy cieszy się dobrym samopoczuciem.

Ile jest takich sytuacji w życiu, jak choćby problemy w pracy, choroby w rodzinie (nie wspominając o żałobie), kiedy nie sposób zachować dobrego samopoczucia i po prostu iść do przodu!

Czy jeśli rozpaczamy, dołujemy się, cierpimy i wkurzamy to oznacza, że nie jesteśmy zdrowi psychicznie? Czy jeśli ktoś nie odnajduje się w społeczeństwie, to czy automatycznie oznacza, że coś jest nie tak z jego zdrowiem psychicznym?

Te wątpliwości podziela wielu specjalistów od zdrowia psychicznego. Zaproponowali oni nawet alternatywne do definicji WHO ujęcie zdrowia, które dopuszcza „nieperfekcyjne funkcjonowanie”:

„Zdrowie psychiczne jest dynamicznym stanem wewnętrznej równowagi, (…)

Słowo klucz to określenie „dynamiczny”. Ta definicja zakłada, że pewne wydarzenia w życiu mogą na jakiś czas zachwiać równowagą wewnętrzną człowieka, przy czym zdrowa psychicznie osoba dysponuje zasobami, które pozwalają jej odbić się z dołka i wrócić do równowagi.

Zdrowie psychiczne nie jest czaro-białym konstruktem. Istnieją różne modele zdrowia psychicznego.

Zdrowie jest przedmiotem analiz wielu dziedzin naukowych, każda ma do zaproponowania coś innego i kładzie nacisk na odmienne aspekty zdrowia – medycyna na aspekt biologiczny, psychologia na subiektywne uczucie dobrostanu, a socjologia na społeczne uwarunkowania zdrowia.

Bycie zdrowym psychicznie nie oznacza permanentnego zadowolenia. Zdrowi psychiczne ludzie mają problemy, smucą się, wściekają i cierpią, ale po pewnym czasie wracają do równowagi wewnętrznej.

Autor: Klaudia Pączkowska

Pomóż świadczyć - Poleć znajomym!