Fot. pxhere.com | CC0
Niniejsza treść jest opracowaniem (…) oryginalnego artykułu za zgodą wydawcy www.egoless.pl
..(jako chrześcijanie) wiemy gdzie jest odkupienie i zbawienie.
Tak, Jezus rzeczywiście w nas jest, ale nie na równi, a ni jako gadżet, bo chrześcijanin wierzący nie zapomina, kto jest pasterzem, a kto pokornym barankiem.
Którego pasterz kocha na tyle, że nie zostawi żadnej zgubionej owcy, a przykład takiego zaufania pokazuje nam w przypowieści biblijnej.
To wyjaśnia, kim tak naprawdę jesteśmy, dziećmi bożymi.
Dzięki Bogu, że wzbudza w nas czasami szczery wstyd za nasze postępowanie i atmosferę w najbliższym gronie. To świadczy o tym, że nie oddalamy się od Jezusa, poniekąd jest blisko naszej duszy i sumienia.
Przecież chrześcijanie I wieku przychodząc do nowej wspólnoty, najpierw pokazywali przykład życia z Bogiem w modlitwie, pracowali w milczeniu.
Dopiero kiedy z podziwu pytano się ich, dlaczego tak się zachowują i jak im to się udaje, dopiero wówczas, głosili i świadczyli swoją wiarę.